Człowiek augmentowany z mikroczipem i oznakowaniem
Człowiek augmentowany (ang. augmented human) to koncepcja odnosząca się do idei, że człowiek może zostać wzmocniony lub udoskonalony za pomocą technologii w celu rozszerzenia jego możliwości fizycznych i kognitywnych.
Pojęcie człowieka augmentowanego dotyczy różnych aspektów, w zależności od kontekstu, i obejmuje zarówno fizyczne wzmocnienia, takie jak protezy, implanty, egzoszkielety czy sztuczne narządy, jak i technologiczne wzmocnienia, takie jak interfejsy mózg-komputer, sztuczna inteligencja, rozszerzona rzeczywistość (AR) czy implantowane urządzenia medyczne.
Deklarowanym celem człowieka augmentowanego jest przekraczanie ograniczeń biologicznych, poprawa wydajności, zdrowia, jakości życia i umiejętności jednostki. Technologie augmentacyjne mogą pomóc osobom z niepełnosprawnościami w odzyskaniu utraconych funkcji lub wzmocnieniu ich możliwości, ale także mogą być używane przez osoby bez niepełnosprawności w celu osiągnięcia wyższej wydajności i zdolności.
Przykłady technologii augmentacyjnych to m.in. protezy kończyn, które umożliwiają osobom niepełnosprawnym poruszanie się, sztuczne narządy, które zastępują funkcje utracone przez chorobę lub uraz, interfejsy mózg-komputer, które umożliwiają komunikację bezpośrednio za pomocą myśli, a także technologie rozszerzonej rzeczywistości, które mogą dostarczać informacji i wskazówek w czasie rzeczywistym.
Jednak rozwój człowieka augmentowanego niesie również ze sobą różne wyzwania, takie jak kwestie etyczne, prywatność, bezpieczeństwo danych i równość dostępu do tych technologii.
Poniższy materiał został opracowany na podstawie publikacji z 20 maja br. zamieszczonej na substacku OUTRAGED’s Newsletter oraz przytoczonych w nim materiałów.
Mikrochipy, Internet rzeczy i Internet ludzi, nanotechnologia i samoorganizujące się struktury to już nie jest teoria, tylko to się dzieje naprawdę. W dodatku z dużą dozą prawdopodobieństwa można, a wręcz należy stwierdzić, że osoby, które przyjęły tzw. szczepionki przeciwko COVID-19 są ich nosicielami, stały się częścią wielkiego globalnego systemu kontroli, w którym nic już nie jest tajemnicą, a w szczególności ich kondycja fizyczna i psychiczna, miejsce pobytu, sposób odżywiania, zażywane leki itp. Przy czym należy się spodziewać, że zakres zmiennych progresywnie się poszerza na coraz bardziej szczegółowe dane uznawane dotychczas za „wrażliwe dane osobowe”.
Wszystko to dzieje się pod pięknym i jakże szlachetnym hasłem poprawy jakości życia, wczesnej diagnostyki, kontroli zażywanych przez chorego leków w celu mające zapobiegać pominięcie którejś z dawek. Problem jednak w tym, że nie wiemy, kto tak naprawdę jest w posiadaniu naszych wrażliwych danych oraz w jaki sposób, przez kogo i w jakim celu mogą one zostać wykorzystane.
Wrodzona człowiekowi myślącemu i wolnemu ostrożność i zasada ograniczonego zaufania wobec rządzących – zwłaszcza po naszych doświadczeniach z ostatnich trzech lat – każe być nieufnym. To właśnie był powód, dla którego większość tzw. niezaszczepionych zdecydowała, że nie przyjmie „eliksiru”, który ciągle znajduje się w fazie II i III badań klinicznych. Jednak tym, co najbardziej powinno niepokoić, to przewijające się ciągle te same nazwy korporacji oraz nazwiska, a zwłaszcza jedno: Bill i Melinda Gates! Wszystko to sprawia, że to, co do niedawna zarzucano „antyszczepionkowcom”, „szurom”, „foliarzom” itp., jest prawdą, a więc zarzucana nam teoria spiskowa stała się faktem. Faktem, który Wiedza i Nauka zamierza obnażyć – krok po kroku – opierając się na wiarygodnych danych zebranych u samego źródła, ze zgłoszonymi i wdrożonymi patentami włącznie.
Partnerzy Proteus opracowuje rozwiązania zarówno wewnętrznie, jak i we współpracy z firmami z branży zdrowia i odnowy biologicznej. Produkty dotyczą codziennej aktywności i odżywiania, a także scenariuszy terapeutycznych, w których nowe strumienie danych stwarzają znaczące możliwości kliniczne i komercyjne. Światowi liderzy branży włączają Proteus do swoich strategii: źródło |
Zdrowie kontekstowe czy słoń w szpitalu Shel Israel – współautor 23 maja 2013 roku źródło |
Oryginalny tytuł poniższego artykułu brzmi „Contextual Health vs The Elephant in the Hospital”, co po polsku oznacza Kontekstowe zdrowie czy słoń w szpitalu. Określenie słoń w szpitalu jest parafrazą angielskiego idiomu „Elephant in the Room”, który jest szeroko używany i oznacza problem, sytuację lub temat, który jest oczywisty, o którym wszyscy wiedzą, ale unikają go, nie chcą go poruszać lub rozmawiać na jego temat. To co, co jest obecne i wpływa na sytuację, ale jest ignorowane lub celowo przez ludzi pomijane. Idiom ten odnosi się do dosłownego porównania, gdzie w pokoju znajduje się wielki słoń, ale wszyscy go ignorują i rozmawiają, jakby go nie było. W przenośni oznacza to ignorowanie ważnego problemu, który powinien być poruszony, ale jest traktowany jak tabu lub wstydliwy temat. |
Wraz z Robertem Scoble piszę książkę pod tytułem Wiek kontekstu (Age of Context). Opublikowałem już sporą liczbę fragmentów, ponieważ pomyśleliśmy, że dobrym pomysłem może być opublikowanie całego przykładowego rozdziału, aby dać ludziom pełne poczucie tego, jak będzie wyglądać cała książka w październiku, kiedy ją opublikujemy. W powieści Michaela Crichtona z 1972 roku Terminal Man, główny bohater popełnia akty przemocy podczas utraty przytomności. Aby go wyleczyć, zespół medyczny wprowadza elektrody do jego mózgu, podłączając je do komputera zasilanego energią atomową, przymocowanego do jego ramienia. Oczywiście eksperyment kończy się fiaskiem, a pacjent ucieka i wpada w szał zabijania. To formuła Crichtona, która przewija się przez kilka książek, takich jak Jurassic Park i Szczep Andromedy (The Andromeda Strain): naukowcy z dobrymi intencjami wymyślają coś, co ma uczynić świat lepszym, to coś wymyka się spod kontroli – ludzie umierają. Motyw ten sięga aż do Frankensteina Shelley. Czasami jednak rzeczywistość okazuje się mniej dziwaczna niż to, czego się obawiano. Wizja Crichtona z elektrodami, przewodami i urządzeniami na paskach zasilanymi energią jądrową ewoluowała w maleńkie czujniki, komunikujące się przez Wi-Fi z urządzeniami mobilnymi, a nawet zasilane energią elektryczną wytwarzaną przez ciało i nie zachęcają one ludzi do stania się maniakami zabójstw. Zamiast tego pomagają nam stać się zdrowszymi i sprawniejszymi. Mimo że ta nowa era kontekstowego zdrowia dopiero się rozpoczęła, miliony ludzi już czerpią z niej korzyści. Podczas gdy wszystkie pięć sił odgrywa rolę w zdrowiu kontekstowym, sensory odgrywają w nim główną rolę. Robią wszystko, od pomagania ludziom w odchudzaniu po uzbrajanie lekarzy w walce z rakiem – i wszystko to jest nowe. Nie mogliśmy znaleźć żadnych danych na temat wielkości rynku czujników zdrowia w 2008 roku, ale prognozy przewidują, że do 2017 roku rynek czujników zdrowia osiągnie wartość 5,6 miliarda dolarów. Opłaci się to wielokrotnie, jeśli chodzi o poprawę i ratowanie życia. Czujniki zmniejszą liczbę wizyt na pogotowiu, wiele inwazyjnych testów diagnostycznych stanie się niepotrzebnych, a niektóre śmiertelne choroby mogą zostać powstrzymane, zanim pochłoną swoje ofiary. Czujniki zapewnią ludziom większą wiedzę o ich własnych ciałach, niż kiedykolwiek można było sobie wyobrazić, a dane mogą być udostępniane opiekunom medycznym, którzy są gotowi oderwać się od swoich starych sposobów opieki medycznej. Czujniki na tabletkach Proteus Digital Health jest jednym z kilku pionierów w dziedzinie technologii medycznych opartych na czujnikach. Jest to firma we wczesnej fazie rozwoju z siedzibą w Redwood City w Kalifornii. Tworzy ona krzemowy chip wielkości ziarnka piasku, który jest osadzany w łatwo przyswajalnej pigułce i połykany. Kiedy chip miesza się z kwasami żołądkowymi, procesor jest zasilany energią elektryczną organizmu i przesyła dane do plastra noszonego na skórze. Plaster przesyła dane przez Bluetooth do aplikacji mobilnej, a następnie przesyła je do centralnej bazy danych, w której technik medyczny może określić, czy pacjent przyjął leki. Jednak to większa sprawa, niż mogłoby się wydawać. W 2012 roku oszacowano, że osoby nieprzyjmujące przepisanych leków kosztują 258 mld dolarów w wydatkach na pogotowie ratunkowe. Średnio 130 tys. Amerykanów umiera każdego roku z powodu niedostatecznego przestrzegania zaleceń lekarskich. Obecnie większość lekarzy po prostu pyta pacjentów, czy przyjmują leki zgodnie z zaleceniami. Problem polega na tym, że pacjenci czasami są zdezorientowani i często kłamią. Jeden z lekarzy powiedział nam, że pacjenci nie tylko zapominają o zażywaniu tabletek, ale aby ukryć swoje zapominalstwo, wyrzucają je do kosza, przez co farmaceuci nie są w stanie stwierdzić, czy doszło do pominięcia recepty. Rozwiązanie Proteus dostarcza lekarzom w czasie rzeczywistym niepodważalnych danych na temat tego, kiedy tabletki są przyjmowane lub pomijane. W kwietniu 2012 roku FDA (Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków – przyp. tłum.) zatwierdziła testy placebo. O ile nie pojawią się niespodzianki, pigułki z czujnikiem trafią na rynek w 2015 lub 2016 roku. Pigułki z czujnikami mierzą również tętno i aktywność fizyczną, raportując kluczowe dane do pracowników służby zdrowia, a także śledząc przestrzeganie schematów leczenia. Dyrektor generalny Proteus, Andrew Thompson, twierdzi, że system ten ma znacznie większy potencjał. Został on pomyślnie przetestowany pod kątem śledzenia gruźlicy, zdrowia psychicznego, niewydolności serca, nadciśnienia i cukrzycy. Obecnie Proteus jest jedyną firmą, która otrzymała zgodę FDA na stosowanie tabletek z czujnikami. Inne pionierskie firmy zajmujące się zdrowiem kontekstowym pracują nad maleńkimi urządzeniami do połykania, które mogłyby wyeliminować rodzaj testów, których nienawidzimy, takich jak kolonoskopie i badania prostaty. To pokrzepiające. W ciągu naszych lat podążania za najnowocześniejszymi technologiami, zdrowie konsekwentnie pozostawało w tyle za większością innych sektorów. Coś się jednak zmieniło. Podczas gdy instytucjonalna branża opieki zdrowotnej nadal porusza się jak utykający Luddite, istnieje oddolny ruch zmieniający rzeczy wykładniczo. Kierują nim kontekstowi przedsiębiorcy, a nie decydenci z Waszyngtonu. Postęp pozostaje jednak nierównomierny. Kategoria zdrowia jest podzielona na dwa obszary: fitness i profilaktyka – w tym obszarze odnotowaliśmy rosnącą aktywność, której przewodzą głównie czujniki i dane, opieka zdrowotna i leczenie – jest to domena świadczeniodawców opieki zdrowotnej, ubezpieczycieli i rządowych organów regulacyjnych, które egzekwują przepisy amerykańskiej ustawy o przenośności i rozliczaniu ubezpieczeń zdrowotnych (HIPPA). Widzimy tu powody do nadziei, ale także ogromne bariery. Urządzenia do noszenia dla zdrowia Nasz pierwszy rozdział poświęcony Google Glass i cyfrowym okularom jasno pokazuje, jak ważne naszym zdaniem będą takie urządzenia. Ale obecnie używanych jest tylko kilka tysięcy urządzeń, a niewiele z nich jest wykorzystywanych do zastosowań związanych ze zdrowiem. Istnieją jednak inne urządzenia do noszenia, a miliony z nich pomagają ludziom być sprawniejszymi. W rzeczywistości zdrowie jest obecnie największym ze wszystkich zastosowań urządzeń do noszenia, a Fitbit™ i Nike+ Fuelband™ należą do najpopularniejszych. FitBit nazywa swoje ur ządzenie z klipsem za 99 USD the One™, ale większość innych nazywa je po prostu FitBit. Mierzy ruch, dystans, kalorie i cykle snu. Jest to również narzędzie motywacyjne: pomaga wyznaczać cele, wysyłając radosne wiadomości z gratulacjami po osiągnięciu kamieni milowych. Mężczyźni narzekają, ponieważ łatwo je zgubić, zaś preferują je kobiety, ponieważ można je łatwo przypiąć do paska biustonosza, gdzie, jak nam powiedziano, są przez ubranie praktycznie niewidoczne. Nike+ Fuelband kosztuje około 150 dolarów i jest noszona na nadgarstku. Jest to flagowy produkt w rosnącej rodzinie produktów Nike wyposażonych w czujniki, oznaczonych marką +. Inne produkty + obejmują buty do biegania, które informują, kiedy należy je wymienić, oraz buty do koszykówki, które rejestrują, jak wysoko skakałeś, robiłeś wsady lub próbowałeś. Wszystkie produkty + komunikują się z opaską Fuelband, która tworzy osobistą prywatną sieć zdrowia. Uważamy, że Fuelband jest szczególnie atrakcyjnym urządzeniem o eleganckim wyglądzie Applesque. Zawiera akcelerometr i śledzi ćwiczenia, kalorie, chodzenie itp. Niektórzy kwestionują jego dokładność jako krokomierza, ponieważ mierzy ruch ramion zamiast nóg. Można go nosić pod prysznicem, ale nie w basenie, podobnie jak Google Glass, co tak słynnie zademonstrował Scoble. Jedyną krytyką, jaką usłyszeliśmy, był brak ostrzeżenia przed rozładowaniem baterii, co można łatwo naprawić. Użytkownicy chwalili analitykę strony Nike+ jako prostą i łatwą do zrozumienia. To ważny czynnik. Wiele nowych urządzeń jest bardzo rozbudowanych pod względem analitycznym, ale dla zwykłych użytkowników, którzy chcą tylko śledzić podstawowe dane dotyczące ćwiczeń, mniej danych może być najlepszym rozwiązaniem. Nike twierdzi, że jej rodzina urządzeń + z czujnikami w maju 2013 roku miała sześć milionów użytkowników. Jest ona wspierana przez silną kampanię marketingową firmy Nike. Skwantyfikowana jaźń Najwyższą półką tych urządzeń do noszenia związanych ze zdrowiem jest Basis™ za 250 USD. Zaprojektowany z myślą o „dobrym samopoczuciu i kondycji”, wygląda jak zegarek cyfrowy, który prawdopodobnie spodobałby się Billowi Gieserowi, naszemu mistrzowi mody w dziedzinie zegarków cyfrowych. Basis nawet wskazuje czas, ale dzięki pięciu czujnikom w środku robi o wiele więcej: mierzy puls, potliwość, aktywność i temperaturę ciała, a także jakość snu. Dostarcza wystarczająco dużo danych, by zadowolić astrofizyka. Witryna producenta pozwala użytkownikom zagłębić się w osobiste kopalnie danych ze statystykami, wykresami i grafami. Basis jest szczególnym faworytem rosnącego ruchu zwanego Skwantyfikowana jaźń (The Quantified Self), składającego się z ludzi, którzy wierzą, że im więcej mają danych, tym lepiej mogą zrozumieć własne ciała, a tym samym zachować zdrowie. Śledzą oni i kreślą swoje zachowanie, ćwiczenia, lokalizację, biologię, geny i wszystko inne, co ich interesuje, w przekonaniu, że im więcej rozumieją, tym bardziej mogą dostosować swoje nawyki fitness. Wielu użytkowników skwantyfikowanego ja to poważni sportowcy, tacy jak trenerzy olimpijscy, triathloniści, profesjonalni wyczynowcy i biegacze. Niektórzy uważają, że mogą ostatecznie osiągnąć punkt, w którym po prostu nie będą potrzebować lekarza. Loic Le Meur, producent LeWeb, największej konferencji technologicznej w Europie, jest zagorzałym entuzjastą fitnessu i zwolennikiem Quantified Self. W sierpniu 2010 roku zasugerował w swoim wpisie na blogu, że w miarę jak ludzie i urządzenia mobilne współpracują ze sobą w celu dostarczania wysoce spersonalizowanych danych, samo ludzkie ciało staje się interfejsem programowania aplikacji [API], co oznacza, że programiści oferują teraz spersonalizowane aplikacje mobilne dla każdej osoby, pozwalając swoim kodom komputerowym rozmawiać ze sobą. Z tej perspektywy być może stajemy się tytułowymi terminalowymi ludźmi, ale obraz wygląda znacznie bardziej pozytywnie, niż malował to Crichton. Jak pokazał Le Meur na swoim blogu, dane Quantified Self mogą stworzyć osobisty system przewidywania. Można dostrzec wzorce w ćwiczeniach i diecie. Możesz wykryć korelacje między nimi, a także analizować twój sen i zrozumieć, kiedy zachorujesz lub właśnie doświadczyłeś biegu poza tempem. Le Meur przeanalizował swoje osobiste wzorce. Każdego roku stawał się grubszy i chudszy mniej więcej w tym samym czasie. Widząc to, zrozumiał, jak przełamać schematy i osiągać lepsze wyniki. Nie wiemy, czy faktycznie nadejdzie dzień, w którym ludzie nie będą potrzebować lekarzy, ale wiemy jedno: nadszedł już dzień, w którym istnieją urządzenia, które pomogą ci zachować zdrowie i kondycję. Im więcej się wydarzy, tym mniejsze będzie obciążenie amerykańskiego systemu opieki zdrowotnej. Społecznościowe sieci fitness Urządzenia do noszenia, czujniki i dane to broń w holistycznej wojnie, którą należy toczyć na wielu frontach, w tym w miejscu pracy i w domu, u dzieci, osób starszych i przewlekle chorych. Wszystkie siły kontekstowe są oczywiście zaangażowane. Ale tak samo jest z darmowymi lodami Andreessena pod postacią rywalizacji, nagród lub zwykłych staromodnych łapówek. Endomondo Sports Tracker wykorzystując telefon jako urządzenie do noszenia, korzysta z sieci społecznościowych i rywalizacji, aby poprawić kondycję użytkowników. Użytkownik przypina telefon do ramienia podczas treningów, wyścigów, spływów kajakowych, jazdy na rowerze i innych forsownych sportów. Urządzenie automatycznie przesyła dane osobowe użytkownika do internetowej witryny społecznościowej, która analizuje wyniki i postępy. Możesz również dodać muzykę, mapy tras i czujniki tętna. Aplikacja pozwala także na stworzenie sieci społecznościowej znajomych lub dołączenie do innych osób, które podzielają zainteresowania związane z aktywnością fizyczną. Uczestnicy rywalizują lub zachęcają się nawzajem według własnego uznania. Założony w 2007 roku serwis Endomondo ma łącznie 12 milionów użytkowników i reklamuje się jako pierwsza sieć społecznościowa fitness. Użytkownicy, z którymi rozmawialiśmy na Facebooku i Twitterze, wyrazili miłość i lojalność wobec niej, czasami nazywając ją „zmieniającą ich życie”. Endomondo służy jednak do zabawy. Sprawność i zdrowie pracowników to poważna kwestia biznesowa i istnieją aplikacje, które również się tym zajmują. Keas Adama Boswortha to firma we wczesnej fazie rozwoju z siedzibą w San Francisco. Opisuje ją jako fitnessową sieć społecznościową, która pomaga pracodawcom motywować pracowników do dbania o zdrowie. Przed założeniem Keas, Bosworth, szanowany weteran branży, założył i prowadził Google Health, niefortunną próbę agregacji, przechowywania i udostępniania całej dokumentacji medycznej za pośrednictwem bezpiecznego systemu przechowywania w chmurze. Podczas pracy w Google Bosworth musiał poradzić sobie z pewnymi rodzinnymi problemami zdrowotnymi: – Dowiedziałem się, że samo zapewnienie ludziom dostępu do ich informacji zdrowotnych nie wystarczy do zmiany zachowania – powiedział. Aby pomóc ludziom rozwinąć lepsze nawyki zdrowotne, w 2008 roku założył firmę Keas. Dostarcza ona motywacyjny system fitness dla pracowników dużych organizacji, takich jak Microsoft. Choć Keas sprzedaje swoje usługi działom HR, to zamiast tradycyjnej korporacyjnej notatki, wykorzystuje oddolne techniki szeptane, by pobudzić do aktywności. Keas rekrutuje kilku pracowników – „ewangelistów”, którzy p rzekazują informacje kilku znajomym, a ci z kolei docierają do innych współpracowników, aż w końcu system trafia do całego przedsiębiorstwa. Bosworth powiedział, że system Keas składa się z czterech elementów: inspiracji, motywacji, informacji i – co najważniejsze – rywalizacji zespołowej. Pracownicy tworzą grupy składające się z maksymalnie sześciu osób. Rzucają wyzwanie innym zespołom, a następnie rywalizują o punkty. Pracodawcy przyznają zwycięskim graczom skromne nagrody, na przykład gotówkę, dzień wolny lub darmową kolację. Gracze zdobywają punkty, osiągając kamienie milowe związane ze zdrowiem: utratę wagi, określoną liczbę ćwiczń lub przebiegnięte dystanse. Tak więc bycie najsprawniejszym niekoniecznie jest najważniejszym atutem. Co najmniej równie cenne jest osiągnięcie kamieni milowych w rozwoju osobistym. Pracownicy nie tylko motywują się poprzez rywalizację, ale także rozumieją, że członkowie zespołu liczą na siebie nawzajem, aby czerpać korzyści z nagród. Bosworth mówi, że po pięciu latach prób i błędów wyciągnął trzy kluczowe wnioski: bądź pozytywny i prosty oraz powiedz pracownikowi, ile schudł, a nie ile ma nadwagi. Dane powinny być proste, aby każdy mógł je zrozumieć. Bosworth metodą prób i błędów ustalił, że sześć osób to idealny rozmiar zespołu. Presja społeczna ma znaczenie. Dane Keas są udostępniane w wewnętrznej sieci społecznościowej, która jest kulturowo silnie nastawiona na konkurencję. Presja wywierana na poszczególne osoby koncentruje się mniej na osiąganiu osobistych celów, a bardziej na przyczynianiu się do wysiłku zespołowego. Jest jeszcze jeden aspekt: nie można oszukiwać. Pacjenci mogą kłamać swoim lekarzom na temat leków, ale nie możesz okłamywać swoich współpracowników na temat utraty wagi – oni sami widzą wyniki. Keas skutecznie stworzył tak zwaną poważną grę – zaprojektowaną w celu osiągnięcia prawdziwego celu, a nie tylko rozrywki. Istnieje wiele poważnych aplikacji opartych na technologiach kontekstowych, wiele z nich w obszarach związanych ze zdrowiem. Łapówki, kłamstwa i cukrzyca Około 25 milionów ludzi cierpi na cukrzycę, a ponad dwa razy tyle ma to, co lekarze nazywają stanem przedcukrzycowym. Koszty opieki zdrowotnej i życia każdego roku są nieobliczalne, ponieważ obie choroby przyczyniają się do wielu innych nieuleczalnych dolegliwości, takich jak choroby serca, ślepota, amputacje i niewydolność narządów. Jest to szczególnie okrutne dla dzieci. Podczas gdy podejście instytucjonalne nie zmieniło się zbytnio w ostatnich latach, wiele dzieje się na pierwszej linii frontu, gdzie lekarze, rodzice i pacjenci wykorzystują technologie kontekstowe, aby pomóc dzieciom skuteczniej walczyć z chorobą. Doktor Jennifer Dyer, endokrynolog dziecięcy z Columbus w stanie Ohio, ujawniła klucz do swojej skutecznej praktyki: – Łapówki – powiedziała nam. Ona ich nie bierze, ona je daje nastoletnim pacjentom z cukrzycą. Wykorzystuje zachęty do motywowania nastolatków, jednocześnie udostępniając im opracowaną przez siebie aplikację mobilną, która gromadzi dane mogące pomóc jej zapewnić lepsze leczenie. Kiedy rozmawialiśmy z nią w kwietniu 2013 roku, pracowała nad swoim systemem od pięciu lat. Po wielu poprawkach zaczęła osiągać niezmiennie wysoki poziom sukcesu. Wierzy, że to, co robi w swojej praktyce, można powtórzyć za pomocą aplikacji mobilnej opartej na nagrodach. Podobnie jak Keas, włączyła poważną „grę” jako element systemu. Nazwana EndoGoal, miała być dostępna latem 2013 roku. Nastolatek biorący udział w EndoGoal zdobywa punkty za każdym razem, gdy potwierdzi w aplikacji, że wziął leki, dobrze się odżywiał lub ćwiczył. Aplikacja zawiera uroczego wirtualnego psa – Coopera – który otrzymuje smakołyk za każdym razem, gdy pacjent podejmie odpowiednie działania – ale marudzi, gdy tego nie robi. Osiągnięcie kamieni milowych prowadzi do rzeczywistych nagród w postaci piosenki iTunes, przedpłaconych kart wizowych lub detalicznych bonów upominkowych, a lokalne sklepy mogą przekazywać nagrody motywacyjne. – EndoGoal to tak naprawdę społeczny model biznesowy. Działa tak samo, jak zbiórka ciasteczek harcerskich. Zamiast nagrody za sprzedaż ciasteczek, EndoGoal nagradza pacjentów za badanie krwi – mówi Jennifer Dyer. Jako lekarz, Dyer personalizuje nagrody w swojej prywatnej praktyce, kiedy tylko może: – Jeśli dowiem się, że pacjent lubi grać w kręgle, poświęcam czas, aby dowiedzieć się więcej na ten temat i staram się zorganizować związaną z tym nagrodę. W zamian otrzymuje dane, które pomagają jej dostosować program dla każdego dziecka. Podobnie jak pacjenci, którzy kłamią na temat przyjmowania tabletek, jej mogą być zwodnicze – ale dzieci w dzisiejszych czasach również wiedzą, jak być dwulicowymi z technologią. Wielu z jej nastoletnich pacjentów wie, jak zhakować glukometr, aby wyglądało na to, że ich poziom cukru we krwi jest stały i zdrowy, podczas gdy tak nie jest. Dyer zwraca więc uwagę na potwierdzające dowody. Jeśli glukometr mówi, że pacjentka miała idealne i spójne wyniki pomiaru glukozy każdego dnia przez miesiąc, ale waga mówi, że w tym samym okresie straciła pięć funtów, dowody sugerowałyby, że istniało zaburzenie odżywiania, które zostało ukryte przez zhakowanie glukometru. – EndoGoal – powiedziała Dyer – ułatwia lekarzowi wychwycenie takich oszustw, a tym samym daje szansę na pomoc pacjentowi. Aplikacja pozwala lekarzom przewidzieć kierunek, w którym zmierza pacjent, a lekarze będą mogli odpowiednio dostosować leczenie. Najlepszy pomocnik rodzica Nie wszyscy lekarze są tak świadomi technologii jak Dyer, która wydaje się rozumieć, w jaki sposób technologie kontekstowe mogą pomóc pacjentom iść naprzód, nawet jeśli branża medyczna stoi w miejscu. Są też rodzice, którzy rozumieją, jak przejąć inicjatywę – podczas gdy lekarze pozostają przy swoich starych sposobach. Zamiast dawniej wszechwiedzącego lekarza, najlepszym przyjacielem Vivienne Ming dla jej syna jest technologia oparta na danych. Nie jest ona typowym rodzicem, jeśli chodzi o zrozumienie nowych możliwości technologii. Neurobiolog, z doktoratem na Uniwersytecie Carnegie Mellon i wizytująca naukowiec na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley, Ming jest głównym naukowcem w Gild, firmie zajmującej się dużymi zbiorami danych w San Francisco, która pomaga rekrutować talenty z sektora technologicznego. Była jedną z pierwszych osób noszących Glass. Zarówno Ming, jak i jej partner są ekspertami w dziedzinie big data. Praca Ming polegała wcześniej na modelowaniu ludzkiego mózgu. Kiedy u ich syna, Felixa, pojawiły się objawy cukrzycy dziecięcej, zrobili to, na czym znali się najlepiej: zaczęli zbierać wszelkie możliwe dane na temat odżywiania, ćwiczeń i zachowania Felixa. Oboje zbadali również najbardziej zaawansowaną technologię zarządzania chorobą. Zdecydowali się na bezprzewodową pompę insulinową Omnipod, która współpracowała z bezprzewodowym systemem ciągłego monitorowania poziomu glukozy Dexcom 4. System ten, jak powiedział Ming, jest dziesięć razy bardziej precyzyjny niż standardowy system pomiaru i dozowania, który automatycznie dostosowuje się do zmian poziomu cukru we krwi. Kupili również zegarek Basis, który założyli wokół kostki Felisa, gdyż jego nadgarstki są zbyt małe. Zapewniło im to jeszcze więcej danych. Kiedy nadszedł czas, zebrali swoją małą górę danych i udali się do gabinetu endokrynologa: – W odpowiednim momencie pokazaliśmy lekarzowi i pielęgniarce wszystkie dane, które zebraliśmy, dane, które opowiadały historię Felixa. Odmówili przyjęcia ich od nas. Zamiast tego dali nam papierowy formularz zawierający puste pola do ręcznego wpisywania tylko trzech liczb każdego dnia – wspomina Ming. – Chcieli, abyśmy zapisywali te liczby przez jeden losowy tydzień, w ciągu trzymiesięcznego okresu między wizytami, a następnie wprowadzali je do wydrukowanego formularza. Kiedy to zrobiliśmy, pochylili się nad arkuszem, przez chwilę wpatrując się w liczby, po czym oddali nam go z powrotem. Ming podkreślała, że byli to zdolni praktycy: – Właśnie to robią – po prostu nie wiedzą, jak radzić sobie z dodatkowymi danymi. Rodzice podporządkowali się więc dla satysfakcji lekarza. W międzyczasie para opracowała własną aplikację do rejestrowania znacznie bardziej kompleksowych danych. Okazała się ona pomocna. Na przykład odkryli, że poziom cukru we krwi Felixa wzrastał każdego ranka w szkole, ale nie w weekendy. Aplikacja Basis ujawniła jednoczesny odczyt poprzez galwaniczną reakcję skóry, wskazując na niepokój. Przedszkole denerwowało małego Felixa. Niepokój powoduje wzrost adrenaliny, co z kolei podnosi poziom glukozy. Proste dostosowanie insuliny rozwiązało problem – taki, którego lekarz, patrząc tylko na średnie liczbowe, nigdy nie byłby w stanie wychwycić. Ming po prostu stworzyła mały system antycypacyjny, który zwiększał dawki insuliny w dni szkolne, ale nie w weekendy. Jak duże znaczenie ma to dla Felixa? Według Ming zmienia życie. Podwyższony lub obniżony poziom cukru we krwi powoduje, że dzieci źle zachowują się w szkole. Jeśli jest wysoki, zachowanie dziecka może zostać błędnie zdiagnozowane jako wskazujące na ADD, a jeśli jest niski, nauczyciele mogą błędnie założyć, że dziecko cierpi na depresję. – Nasza mała aplikacja predykcyjna pozwala naszemu synowi na normalne życie. Może bawić się z innymi dziećmi, wykonywać obowiązki domowe i wziąć kilka lekcji gry na pianinie. Może mieć naprawdę normalne dziecięce doświadczenia. Nie byłoby to możliwe bez naszej małej aplikacji – powiedziała nam Ming. Ming podzieliła się swoim doświadczeniem podczas wystąpienia na konferencji Woman 2.0 na początku 2013 roku. Następnie podeszła do niej jedna z uczestniczek, mówiąc, że zakłada firmę, która stworzy podobne systemy predykcyjne do zarządzania zaburzeniami krzepnięcia krwi. Poprosiła Ming o dołączenie do zarządu. – Chodzi o to, że technologia jest niedostatecznie wykorzystywana w opiece zdrowotnej. Życie tak wielu ludzi jest marnowane, ponieważ mają niekontrolowane choroby, które można by kontrolować za pomocą dostępnych technologii kontekstowych – powiedziała nam Ming. |
Czujniki w pigułkach
Proteus Digital Health Proteus Digital Health jest jednym z kilku pionierów technologii medycznej opartej na czujnikach. Jest to firma na wczesnym etapie rozwoju z siedzibą w Redwood City w Kalifornii. Tworzą krzemowy chip wielkości ziarnka piasku osadzony w łatwo przyswajalnej pigułce, którą można połknąć.
Technologia System informacji zwrotnej Proteus Digital Heath źródło Nasz cyfrowy system informacji zwrotnej jest zasilany przez użytkownika. Obejmuje on czujniki do noszenia i połykania, które współpracują ze sobą w celu wykrywania połknięć i danych fizjologicznych. Rejestrując obiektywne informacje i dostarczając praktycznych spostrzeżeń, możesz przejąć kontrolę, komunikować się z opiekunami i lekarzami oraz zachować dobre samopoczucie. | |
Czujnik połykania to technologia, którą połykasz. Jest wykonany w całości ze składników znajdujących się w żywności i aktywowany po spożyciu. Przyjmuje się go razem z lekami, rejestrując dokładny czas połknięcia. | |
Twoje ciało zasila czujnik. Bez baterii i anteny, płyny żołądkowe uzupełniają źródło zasilania, a ciało przesyła unikalny numer generowany przez czujnik. | |
Plaster jednorazowego użytku, rejestruje i przekazuje fizjologiczne reakcje i zachowania organizmu. Odbiera informacje z czujnika, wykrywa tętno, aktywność i odpoczynek oraz wysyła informacje do urządzenia mobilnego. | |
Korzystając z urządzenia obsługującego technologię Bluetooth – takiego jak to, które już nosisz w kieszeni lub torebce – możesz uzyskać dostęp do bezpiecznych aplikacji, które wyświetlają dane w kontekście i wspierają opiekę na wiele różnych sposobów. |
TAK, zgadza się, CI PRZESTĘPCY NAPRAWDĘ TO ROBIĄ
Korzystając z urządzenia obsługującego technologię Bluetooth – takiego jak to, które już nosisz w kieszeni lub torebce – możesz uzyskać dostęp do bezpiecznych aplikacji, które wyświetlają dane w kontekście i wspierają opiekę na wiele różnych sposobów. |
Produkty Lepsze zdrowie, zasilane przez Ciebie źródło Technologie cyfrowe zmieniły sposób, w jaki zarządzamy naszym życiem – jak utrzymujemy nasze przyjaźnie, wyszukujemy informacje, korzystamy z mediów i robimy zakupy. Technologie te zmieniają teraz sposób, w jaki angażujemy się w nasze zdrowie i dobre samopoczucie. Dziś możemy wyczuć w czasie rzeczywistym wiele rzeczy, które dzieją się w naszych ciałach i wykorzystać te informacje do poprawy naszego zdrowia. Nasz cyfrowy system informacji zwrotnej na temat zdrowia integruje technologię czujników, zasilaną przez użytkownika. Elementy tego systemu są obecnie wykorzystywane do dostarczania rozwiązań dla opiekunów i narzędzi stylu życia. | ||
KONSUMENCI Lepiej zarządzaj swoim zdrowiem i popraw sposób komunikacji z siecią opieki. | OPIEKUNOWIE RODZINNI Uzyskaj dostęp do informacji, których potrzebujesz, aby pozostać w kontakcie i mieć pewność, nawet z daleka. | KLINICYŚCI Podejmuj lepsze decyzje dzięki danym pokazującym, jak naprawdę radzą sobie pacjenci między wizytami. |
PRACOWNICY SOCJALNI Zarządzaj wieloma sprawami jednocześnie, informując o wszystkich, aby nikt się nie przeoczył. | PRODUCENCI LEKÓW I URZĄDZEŃ LECZNICZYCH Popraw wyniki zdrowotne, upewniając się, że właściwi pacjenci używają Twoich produktów we właściwy sposób. | SYSTEMY OPIEKI ZDROWOTNEJ Poznaj wzorce demograficzne i dowiedz się, jak lepiej zarządzać ogólną opieką. |
Produkty przyszłości Leki cyfrowe i zmiana paradygmatu opieki źródło W przyszłości czujnik połykania może być zintegrowany z przyjmowanymi lekami i używanymi produktami, pomagając zidentyfikować czas, tożsamość i cechy tego, co połykasz. Proteus Digital Health pracuje nad stworzeniem nowej kategorii produktów i usług, które mogą znacząco poprawić skuteczność istniejących terapii farmaceutycznych, prowadząc do całkowicie nowych paradygmatów opieki. Nazywamy tę kategorię Cyfrowymi Lekami. Nasza wizja zakłada, że Cyfrowe Leki będą tymi samymi farmaceutykami, które zażywasz obecnie, z jedną małą zmianą: każda pigułka będzie również zawierać maleńki czujnik, który może przekazywać, za pośrednictwem naszego Cyfrowego Systemu Informacji Zwrotnej na temat Zdrowia, istotne informacje na temat zachowań związanych z przyjmowaniem leków i reakcji organizmu. W rezultacie będziesz mógł stwierdzić, czy przyjmujesz leki zgodnie z zaleceniami, jednocześnie otrzymując bezprecedensowe informacje zwrotne na temat fizjologicznej reakcji na leczenie. Oferuje to drogę do poprawy zdrowia. Obecnie ponad 50 proc. osób nie czerpie pełnych korzyści ze stosowanych leków, ponieważ przyjmują niewłaściwe dawki lub mają trudności z konsekwentnym przestrzeganiem zaleceń lekarskich[1]. [Informacje z Digital Medicines mogą pomóc w lepszym zarządzaniu zdrowiem każdego dnia, a użytkownik może dzielić się tymi informacjami z członkami rodziny, lekarzami i innymi opiekunami, co pozwoli na podejmowanie bardziej świadomych decyzji dotyczących leczenia. Chociaż zakończyliśmy badania kliniczne w różnych obszarach terapeutycznych, leki cyfrowe są nadal w fazie rozwoju i nie otrzymały zgody FDA (Amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków – przyp. tłum.). Oto kilka leków cyfrowych, nad którymi pracujemy: Opieka w przypadku niewydolności serca Niewydolność serca jest trudnym schorzeniem, które często prowadzi do hospitalizacji. Obecnie wiele osób wypisanych ze szpitala jest wkrótce potem często ponownie hospitalizowanych z powodu powikłań i trudności w przestrzeganiu nowych, trudnych schematów leczenia i opieki. Obecnie blisko jedna czwarta wszystkich pacjentów z niewydolnością serca jest ponownie hospitalizowana w ciągu 30 dni.[2] Pracujemy nad produktem, który obejmuje cyfrowe leki stosowane w leczeniu niewydolności serca w połączeniu z urządzeniami telemetrycznymi służącymi do przechwytywania powiązanych informacji. Mamy nadzieję pomóc pacjentom zachować kontrolę, lepiej komunikować się z lekarzami i bezpiecznie przebywać w zaciszu własnego domu. Opieka nad ośrodkowym układem nerwowym Choroby ośrodkowego układu nerwowego (w tym schizofrenia, stwardnienie rozsiane, choroba Huntingtona, Parkinsona i Alzheimera) stanowią szereg wyzwań zarówno dla przestrzegania zaleceń, jak i monitorowania stanu zdrowia. Osoby cierpiące na te schorzenia muszą utrzymywać bardzo rygorystyczne reżimy zdrowotne, aby zachować kontrolę nad swoimi schorzeniami. Lisa Halpern wraca do zdrowia po długiej walce z chorobą psychiczną. Uważa, że nasz nadchodzący produkt znacznie by jej pomógł. Nasza rozmowa z Lisą. Opieka nad osobami po przeszczepach Badamy również sposoby pomocy pacjentom po przeszczepach, którzy przyjmują leki hamujące ich układ odpornościowy. Biorąc pod uwagę nieodłączne ryzyko związane z tłumieniem odpowiedzi immunologicznej, śledzenie zarówno przestrzegania zaleceń, jak i podstawowych parametrów zdrowotnych za pomocą leków cyfrowych może mieć znaczący wpływ na powodzenie przeszczepów narządów, zwłaszcza po opuszczeniu przez pacjenta środowiska szpitalnego. Osterberg L, Blaschke T. Przestrzeganie zaleceń lekarskich. N Engl J Med. 2005 Aug 4;353(5):487-97; Kociol R, Peterson E, Hammill G et al. National Survey of Hospital Strategies to Reduce Heart Failure Readmissions. Circulation: Heart Failure, 2012 Aug. http://circheartfailure.ahajournals.org. |
Proteus Digital Health finalizuje finansowanie w wysokości 62,5 mln USD wpływów na rozwój produktów medycyny cyfrowej opublikowano dnia 1 maja 2013 roku źródło Redwood City, Kalifornia: Spółka Proteus Digital Health, Inc. ogłosiła dziś, że zakończyła drugi etap finansowania akcji serii F, pozyskując łącznie 62,5 mln USD. W tej rundzie finansowania dołączyli do nas nowi inwestorzy korporacyjni: Oracle, Otsuka, Novartis, Sino Portfolio i inni. Proteus Digital Health pracuje nad stworzeniem nowej kategorii produktów, usług i systemów danych, które mogą znacznie poprawić skuteczność istniejących terapii farmaceutycznych, prowadząc do całkowicie nowych paradygmatów opieki. Te nowe farmaceutyki, zwane cyfrowymi lekami, będą zawierać niewielki czujnik, który może przekazywać, za pośrednictwem cyfrowego systemu informacji zwrotnej, istotne informacje na temat zachowania danej osoby podczas przyjmowania leków i reakcji jej organizmu. – Zaangażowanie naszych strategicznych partnerów pomaga nam przyspieszyć naszą misję – powiedział Andrew Thompson, dyrektor generalny Proteus. – Wbudowując technologię Proteus w uznane, wiodące na rynku produkty i usługi, zmieniamy opiekę zdrowotną i umożliwiamy pacjentom, lekarzom i badaczom korzystanie z technologii cyfrowej – dodał. O Proteus Digital Heath Proteus Digital Health jest pionierem nowej kategorii produktów, usług i systemów danych opartych na sensorach. Jej podstawowa technologia – cyfrowy system informacji zwrotnej na temat zdrowia – zapewnia bezprecedensowy wgląd w osobiste wybory zdrowotne i reakcje fizjologiczne danej osoby, umożliwiając pacjentom lepsze zarządzanie swoim zdrowiem i skuteczniejszą współpracę z opiekunami i klinicystami, jednocześnie umożliwiając nowe modele biznesowe oparte na informacjach. Proteus otrzymał znak CE w Europie i zezwolenie FDA na dopuszczenie do obrotu w USA dla swoich urządzeń do noszenia i połykania. Proteus, z siedzibą w Redwood City w Kalifornii, jest spółką prywatną, finansowaną przez Carlyle, Essex Woodlands, Kaiser Permanente, Medtronic, Novartis, Otsuka, Oracle, ON Semiconductor i innych inwestorów. Więcej informacji można znaleźć na stronie proteusdigitalhealth.com. Znak towarowy Oracle i Java są zastrzeżonymi znakami towarowymi firmy Oracle i/lub jej podmiotów stowarzyszonych. Inne nazwy mogą być znakami towarowymi ich właścicieli. |
Do 2017 roku rynek mobilnych czujników zdrowia osiągnie wartość 5,6 mld USD Brian Dolan 24 kwietnia 2013 roku źródło W zeszłym miesiącu niemiecka firma badawcza Research2Guidance przewidywała, że ogólny światowy rynek mobilnej opieki zdrowotnej wygeneruje około 26 miliardów dolarów przychodów do 2017 roku, ale w tym miesiącu przedstawiła prognozę przychodów na 2017 rok dla mobilnych czujników zdrowia, które łączą się z mobilną aplikacją zdrowotną: 5,6 miliarda dolarów. Firma uważa, że ten segment rynku będzie rósł w tempie 69% rocznie, a w 2017 roku na rynek trafi 61 milionów czujników zdrowia. Według firmy, czujniki zdrowia wygenerowały około 407 milionów dolarów przychodu w 2012 roku. Research2Guidance szacuje, że obecnie istnieje około 200 zewnętrznych czujników związanych ze zdrowiem, które mogą łączyć się ze smartfonami, a większość z nich kosztuje od 20 do 200 dolarów. Większość z 61 milionów czujników, które według przewidywań Research2Guidance zostaną dostarczone w 2017 roku, pomoże użytkownikom śledzić parametry zdrowotne dla aktywności sportowych i fitness. Research2Guidance twierdzi, że dzisiejszy rynek jest zdominowany przez mniejsze firmy produkujące czujniki, które po raz pierwszy pojawiły się na rynku w 2009 lub 2010 roku, ale większe firmy sportowe i technologiczne, takie jak Nike i Samsung, również zwiększają swoją ofertę związaną ze zdrowiem. Uważa również, że firmy zajmujące się czujnikami zdrowia będą w coraz większym stopniu zmieniać swoje modele biznesowe z zastrzeżonych baz danych na czujniki, które zasilają wiele aplikacji innych firm. W marcu firma prognozowała, że do 2017 roku ponad 3,4 miliarda ludzi będzie miało smartfony lub tablety z dostępem do mobilnych aplikacji zdrowotnych, a 50 procent z nich pobierze takie aplikacje na swój telefon. |
Andrew Thompson jest współzałożycielem, prezesem i dyrektorem generalnym Proteus Digital Health. Jego wizja medycyny cyfrowej koncentruje się na rozszerzeniu globalnego dostępu do opieki, radykalnym zwiększeniu wartości terapii dostarczanej przez leki i stworzeniu zrównoważonego modelu innowacji wykorzystującego telefon komórkowy w kieszeni każdego pacjenta. Andrew Thompson zasiada w komitecie selekcyjnym pionierów technologii Światowego Forum Ekonomicznego, a także jest współzałożycielem i członkiem zarządu Summit Schools, wiodącej organizacji Charter High School z unikalną platformą cyfrową. Matt Hancock jest posłem do brytyjskiego parlamentu. 25 stycznia 2021 roku doradca Matta Hancocka ds. mediów, Damon Poole, zapytał Andrew Thompsona za pośrednictwem aplikacji WhatsApp, czy rozmawiał z dyrektorem generalnym Światowej Organizacji Zdrowia Tedrosem Adhanomem Ghebreyesusem na temat platformy New Variant Assessment Platform (NVAP) – usługi oferującej brytyjską wiedzę specjalistyczną w wykrywaniu nowych wariantów wirusa. Damon Poole miał wtedy również powiedzieć: Żadnych obietnic, ale próbuję uzyskać poparcie Billa Gatesa dla platformy. W odpowiedzi Matt Hancock powiedział: Powiedz mu, że biorąc pod uwagę to, ile osób ma wstrzyknięte jego chipy, jest mi coś winien! |
TO JEST NAJWIĘKSZA I NAJPOTWORNIEJSZA ZBRODNIA, KTÓRĄ KIEDYKOLWIEK POPEŁNIONO!