Filozofia i etyka

Program wyludnienia. Część 1

ot.: TCW Defending Freedom

Niniejsza publikacja jest tłumaczeniem artykułu Stephena McMurray’a opublikowanego na stronie: www.conservativewoman.co.uk.

CZĘŚĆ PIERWSZA

Kontrola populacji i Nowy Porządek Świata (NWO)

20 marca 2023 roku

Stephen McMurray

źródło:

Jest to pierwszy artykuł z serii czterech śledzący historię kontroli populacji do dzisiejszych ambicji i zamiarów wyludnienia.

Wzrost populacji i wynikająca z niego potrzeba kontroli urodzeń, a nawet „wyludnienia” od dawna stanowią przedmiot zainteresowania elit. Thomas Malthus, XVIII-wieczny ekonomista, był jednym z pierwszych, którzy wyrazili zaniepokojenie niewystarczającą ilością gruntów ornych, a co za tym idzie, niewystarczającymi funduszami, aby wyhodować wystarczającą ilość żywności dla rosnącej populacji. Jak na ironię, w drugiej części zobaczymy, jak obecna polityka rządów może sprawić, że ten scenariusz stanie się bardziej prawdopodobny. Niektórzy naukowcy sugerują nawet celowe wywołanie niedoboru żywności, którego obawiał się Malthus, aby złagodzić „kryzys klimatyczny”.

Idea redukcji populacji została podchwycona przez ruch eugeniczny, który dążył do ulepszenia rasy ludzkiej poprzez eliminację niepożądanych cech. Jednym z głównych orędowników tego ruchu był Sir Francis Galton – wiktoriański erudyta, który wierzył, że inteligencja jest dziedziczna i w nieudanej próbie znalezienia cechy, która mogłaby służyć jako wskaźnik inteligencji, wykonał skrupulatne pomiary ciała, w tym rozmiarów czaszki. Ta pseudonauka kraniologii została później przyjęta przez nazistów, aby udowodnić, że są oni wyższą rasą.

Podczas gdy ci pierwsi zwolennicy kontroli populacji atakowali rasy i inne grupy mniejszościowe, aby szerzyć swoje rasistowskie idee, dzisiejsi zwolennicy wyludnienia celują w całą ludzkość, aby promować swoją ekologiczną ideologię. Jedną z preferowanych opcji eugeników była przymusowa kontrola urodzeń lub sterylizacja niechcianych osobników. Być może spełnią się marzenia dzisiejszych ekoentuzjastów, którzy wydają się dzierżyć wszystkie stery władzy i w obliczu gwałtownego spadku liczby urodzeń w wielu krajach wszyscy oni uważają nas za niepożądanych. Nie jest to zaskakujące, biorąc pod uwagę fakt, że szczepionki, żywność, woda i powietrze wokół nas są zanieczyszczone substancjami zapobiegającymi płodności, co zostanie omówione bardziej szczegółowo w części trzeciej i czwartej.

Tak jak mizantropijne (mizantropia to niechęć do gatunku ludzkiego – przyp. tłum.), pseudonaukowe idee fanatyków Net Zero są dziś akceptowane przez naszą tak zwaną „wykształconą” klasę, tak nienaukowe i rasistowskie teorie wczorajszych eugeników były kiedyś szeroko rozpowszechnione wśród klas intelektualnych, szczególnie po Karolu Darwinie, którego kuzyn Sir Francis Galton, nadał im atmosferę odpowiedzialności naukowej, kiedy rozwinął ideę „przetrwania najlepiej przystosowanych” (dzisiaj Francis Galton jest uważany przez wielu psychologów za ojca psychologii różnic indywidualnych, zwłaszcza w zakresie badań nad uzdolnieniami i inteligencją – przyp. tłum.).


Karol Darwin 
W swojej książce „O pochodzeniu człowieka” z 1871 roku Darwin napisał:
W ten sposób słabi członkowie cywilizowanych społeczeństw rozmnażają swój gatunek. Nikt, kto zajmował się hodowlą zwierząt domowych, nie wątpi, że musi to być najbardziej szkodliwe dla rasy ludzkiej.
Julian Huxley (prawnuk przyjaciela Darwina), prezes Brytyjskiego Towarzystwa Eugenicznego, przyjęty przez środowisko akademickie i elitę jako członek Towarzystwa Królewskiego i przewodniczący UNESCO w 1944 roku pisał:
Najniższe warstwy mnożą się zbyt szybko. Dlatego (…) nie mogą mieć zbyt łatwego dostępu do opieki społecznej lub leczenia szpitalnego, aby usunięcie ostatniej kontroli doboru naturalnego nie uczyniło zbyt łatwego spłodzenia dzieci lub przeżycia; długie bezrobocie powinno być powodem do sterylizacji.

Julian Huxley

George Bernard Shaw 
George Bernard Shaw, inny ulubieniec inteligencji, był wielbicielem Stalina i fanatycznym eugenikiem. Często opowiadał się za eksterminacją ludzi, którzy nie służyli społeczeństwu, powołując się na ich „niepoprawną nietolerancję społeczną”. Wzmocnił tę filozofię, gdy powiedział:
Jeśli ludzie są zdolni do życia, niech żyją w przyzwoitych ludzkich warunkach. Jeśli nie są zdolni do życia, zabijmy ich w przyzwoity, humanitarny sposób.
Herbert George Wells, uwielbiany przez ówczesnych intelektualistów, opowiadał się za zabijaniem alkoholików, chorych fizycznie i psychicznie oraz sterylizacją „gorszych” ludzi. Wells był przyjacielem Margaret Sanger, założycielki Planned Parenthood, organizacji opartej na eugenice. Jej pogarda dla ludzi, których uważała za gorszych, jest dobrze znana. Powiedziała:
Najbardziej miłosierną rzeczą, jaką duża rodzina robi jednemu ze swoich małych członków, jest zabicie go.
Inny z jej wielu odrażających cytatów brzmi:
Imbecyl, notoryczny urodzony przestępca, dotknięty chorobami dziedzicznymi i inni uznani przez wykwalifikowane władze za niezdolnych biologicznie, powinni zostać wysterylizowani lub, w razie wątpliwości, tak odizolowani, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się ich choroby.

Herbert George Wells

Margaret Sanger
Planned Parenthood (Planowane rodzicielstwo)jest organizacją opowiadającą się „za wyborem (pro-choice), przeprowadzając rocznie ponad 350 tys. aborcji. Niedawno odkryto , że sprzedaje dla zysku części pochodzące z aborcji, co tłumaczy chyba wszystko.
Aby zrozumieć, jak ważna jest ta grupa, wystarczy spojrzeć na firmy, które przekazują dla tej organizacji darowizny: Microsoft, General
Electric
, Bank of America, Shell, Pfizer, Starbucks, American
Express
, PayPal, Boeing i Świątynia
Szatana
. Ostatnia z tych organizacji otwarcie popiera aborcję, ponieważ jest to część ich satanistycznych rytuałów. Planned Parenthood jest również bardzo popularna wśród celebrytów, otrzymując ogromne pieniądze od rządu USA, a jednym z jej byłych członków zarządu był ojciec Billa Gatesa.
Co ciekawe – większość z tych firm, o ile nie wszystkie są własnością kilku największych funduszy, w tym: Black Rock, Vanguard i Fidelity i szacuje się, że fundusze te zarządzają być może nawet 80 proc. finansów całego świata. Rzeczywistymi właścicielami tych funduszy jest natomiast kilka, może kilkanaście rodzin (przyp. tłum.).

Po drugiej wojnie światowej eugeniki nie można było już uprawiać otwarcie, więc trzeba było znaleźć inny powód usprawiedliwiający wyludnienie – ochrona środowiska. Sygnał ostrzegawczy dla elit, by przeforsowały swój program depopulacji, zabrzmiał w 1972 roku, kiedy to Klub Rzymski, założony przez Davida Rockefellera i złożony ze światowych przywódców i biznesmenów, spotkał się w celu globalnego zjednoczenia wokół wspólnego kryzysu, który mógł być rozwiązany tylko przez globalistyczne elity i który jednocześnie przeforsowałby ich program depopulacji. Po spotkaniu wydano oświadczenie, w którym stwierdzono między innymi: W poszukiwaniu nowego wroga, który mógłby nas zjednoczyć, zidentyfikowaliśmy te, które zagrażają naszemu środowisku, a więc zanieczyszczenia, zagrożenie globalnym ociepleniem, niedobory wody, głód i tym podobne. Prawdziwym wrogiem jest więc sama ludzkość.

Tak narodził się mit o globalnym ociepleniu, propagowany przez media głównego nurtu i używany do usprawiedliwiania wyludnienia, którego celem jest teraz cała ludzkość.

Książę Filip był wielkim zwolennikiem „uboju” ludności. Powiedział: Gdybym się reinkarnował, chciałbym powrócić jako śmiercionośny wirus, aby pomóc rozwiązać problem przeludnienia.

Paul Ehrlich , ekolog znany ze swoich apokaliptycznych przepowiedni końca świata z powodu przeludnienia, napisał w swojej książce „Bomba depupulacyjna” z 1968 roku: Potrzebujemy krajowej kontroli populacji, miejmy nadzieję, że poprzez system zachęt i kar, ale także poprzez przymus, gdy zawiodą metody dobrowolne.

Ted Turner , założyciel CNN, jest kolejnym wielkim fanem depopulacji, który kiedyś stwierdził: Idealna byłaby całkowita populacja 250-300 milionów ludzi, czyli spadek o 95 proc. w stosunku do obecnego stanu.

Jacques Cousteau, oceanograf i filmowiec, był kolejnym zwolennikiem eksterminacji dużej liczby ludzkości. W wywiadzie z 1991 roku oświadczył: Populację świata trzeba ustabilizować, a żeby to osiągnąć, musimy eliminować 350 tys. ludzi dziennie. W następnym roku został zaproszony na Szczyt Ziemi w Rio i został doradcą Organizacji Narodów Zjednoczonych.

John Holdren, dyrektor Biura Polityki Naukowej i Technologicznej prezydenta Obamy w Białym Domu, jest zagorzałym zwolennikiem przymusowej sterylizacji, a nawet opowiada się za dodawaniem sterylizujących środków chemicznych do naszej wody pitnej. Jest to interesujące, ponieważ fluor i chlor, które zostały już wprowadzone do wodociągów w różnych częściach świata, powodują problemy z płodnością, co zostanie omówione w części 4. Powiedział również: Opracowanie długoterminowej kapsułki do sterylizacji, którą można wszczepić pod skórę i usunąć, gdy zajdzie w ciążę, otwiera dodatkowe możliwości wymuszonej kontroli płodności. Kapsułka może zostać wszczepiona w okresie dojrzewania i usunięta za zgodą organów regulacyjnych w przypadku ograniczonej liczby urodzeń.

David Brower, założyciel różnych ruchów ekologicznych i trzykrotnie nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla, zasugerował, że tylko nielicznym powinno się pozwolić na posiadanie dzieci: Posiadanie dzieci powinno być karalnym przestępstwem przeciwko społeczeństwu, chyba że rodzice uzyskają od państwa pozwolenie na jedno. Wszyscy przyszli rodzice powinni być zobowiązani do stosowania środków antykoncepcyjnych, a rząd powinien udostępnić odtrutki obywatelom wybranym do rodzenia dzieci.

Poniższy cytat jest jednym z najbardziej mrożących krew w żyłach i niepokojących spośród wszystkich i pochodzi z artykułu włoskich profesorów z 2012 roku, opublikowanego w British Medical Journal. Autorzy sugerują, że mordowanie noworodków jest całkowicie akceptowalne, ponieważ nie są one naprawdę ludźmi:

Wykazując, że:
zarówno płody, jak i noworodki nie mają takiego samego statusu moralnego jak rzeczywiste osoby,
fakt, że oba są potencjalnymi osobami jest moralnie nieistotny, oraz
adopcja nie zawsze leży w najlepszym interesie rzeczywistych osób,
autorzy argumentują, że to, co nazywamy „aborcją po urodzeniu” (zabicie noworodka) powinno być dopuszczalne we wszystkich przypadkach, w których aborcja jest dopuszczalna, włączając w to przypadki, w których noworodek nie jest niepełnosprawny.

Okazuje się, że Kalifornia chce teraz urzeczywistnić ten scenariusz. Niedawno wprowadzony projekt ustawy pozwoliłby matce niechcianego dziecka zabić je do kilku tygodni po urodzeniu bez obawy o ściganie. W Maryland podobny projekt ustawy zabraniałby jakiegokolwiek dochodzenia w sprawie śmierci dziecka, jeśli urodziło się ono zdrowe, ale umrze w pierwszych tygodniach po urodzeniu, na przykład z głodu lub zamarznięcia na śmierć.

I nie chodzi tylko o niemowlęta, które „panowie tego świata” chcą zabić. Autorzy raportu z Lancet twierdzą, że śmierć jest zdrowa i chcą, aby ludzie z chorobami zagrażającymi życiu umierali, tak by zmniejszyć ich ślad ekologiczny. Oczywiście celem są też ludzie starsi. Niedawno pewien profesor z Yale zasugerował, że starsi Japończycy powinni popełnić samobójstwo, aby nie byli już ciężarem dla społeczeństwa.

Jak wspomniano wcześniej, Thomas Malthus obawiał się niedoborów żywności z powodu przeludnienia. W części drugiej zbadamy, jak polityka rządu może doprowadzić do takiej właśnie sytuacji.

tłumaczenie i przypisy

Marek Skowroński

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *